Hej Wszystkim! Ponieważ to mój NAJPIERWSZY post chcę
się najpierw z Wami przywitać i nieco Wam siebie przybliżyć. Metryczka – krótko
i na temat. Ewelina Zach, lat 24, zodiakalna lwica, studentka zarządzania,
Tarnowianka, przed chorobą pływaczka w sekcji pływackiej ZKS UNIA TARNÓW
(delfinistka!). Od 21.03.2013 mam kolostomię wyłonioną tymczasowo w przebiegu
mojej podstawowej choroby jaką jest NZJ – Choroba Leśniowskiego – Crohn’a. Z tą
uroczą „parką namolnych panów co się przyplątali znikąd” znamy się od 2006
roku. Od 17 maja 2015 jestem szczęśliwie zaręczona. Postanowiłam od czasu do
czasu zarzucać Was informacjami na temat tego co u mnie słychać, bo bardzo
chciałabym swoją osobą i życiem udowadniać, że się da – da się być szczęśliwym,
da się być w fajnym związku, da się mieć obok partnera który wszystko rozumie i
akceptuje oraz, co najważniejsze da się żyć pełnią życia.
W tej chwili mimo
tego, iż choroba od czasu do czasu miesza w moich planach jestem na etapie
kończenia pracy licencjackiej, hobbystycznie piszę wiersze (odkładam
zaskórniaki na wydanie pierwszego tomiku), planuję za jakiś czas (niedługi)
obronę i zdobycie tytułu licencjata, ślub, podjęcie pracy i przeprowadzkę do
Warszawy gdzie już mieszka
i pracuje mój Ukochany oraz studia podyplomowe w Poznaniu (mediacje i negocjacje w biznesie).
i pracuje mój Ukochany oraz studia podyplomowe w Poznaniu (mediacje i negocjacje w biznesie).
Jestem osobą energiczną z setką pomysłów na życie (to
przy mojej chorobie jest dobre, bo jak jeden mi nie wypali mam jeszcze 99 w
zanadrzu), jak każdy miewam wzloty i upadki ale staram się widzieć w każdej
sytuacji coś dobrego i wynosić z niej jakąś przydatną życiową lekcję. Na dzień
dzisiejszy jestem po miło spędzonej majówce – były 17 urodziny kuzynki, było
dużo spacerów z psiakiem i trochę odwiedzania pięknych tarnowskich miejsc – w
tym roku wypadło na Park Strzelecki oraz Górę św. Marcina. Pogoda może nie była
doskonała bo było mało słońca, dużo wiatru i całkiem sporo deszczu, ale udało
nam się z Rafałem (imię Narzeczonego) złapać i wykorzystać maksymalnie kilka
słonecznych momentów. Carpe diem ! i do przodu.
Uściski Kochani!