środa, 18 maja 2016

Ewelina Zach: Witam wszystkich!

Hej Wszystkim! Ponieważ to mój NAJPIERWSZY post chcę się najpierw z Wami przywitać i nieco Wam siebie przybliżyć. Metryczka – krótko i na temat. Ewelina Zach, lat 24, zodiakalna lwica, studentka zarządzania, Tarnowianka, przed chorobą pływaczka w sekcji pływackiej ZKS UNIA TARNÓW (delfinistka!). Od 21.03.2013 mam kolostomię wyłonioną tymczasowo w przebiegu mojej podstawowej choroby jaką jest NZJ – Choroba Leśniowskiego – Crohn’a. Z tą uroczą „parką namolnych panów co się przyplątali znikąd” znamy się od 2006 roku. Od 17 maja 2015 jestem szczęśliwie zaręczona. Postanowiłam od czasu do czasu zarzucać Was informacjami na temat tego co u mnie słychać, bo bardzo chciałabym swoją osobą i życiem udowadniać, że się da – da się być szczęśliwym, da się być w fajnym związku, da się mieć obok partnera który wszystko rozumie i akceptuje oraz, co najważniejsze da się żyć pełnią życia. 

W tej chwili mimo tego, iż choroba od czasu do czasu miesza w moich planach jestem na etapie kończenia pracy licencjackiej, hobbystycznie piszę wiersze (odkładam zaskórniaki na wydanie pierwszego tomiku), planuję za jakiś czas (niedługi) obronę i zdobycie tytułu licencjata, ślub, podjęcie pracy i przeprowadzkę do Warszawy gdzie już mieszka
i pracuje mój Ukochany oraz studia podyplomowe w Poznaniu (mediacje i negocjacje w biznesie). 

Jestem osobą energiczną z setką pomysłów na życie (to przy mojej chorobie jest dobre, bo jak jeden mi nie wypali mam jeszcze 99 w zanadrzu), jak każdy miewam wzloty i upadki ale staram się widzieć w każdej sytuacji coś dobrego i wynosić z niej jakąś przydatną życiową lekcję. Na dzień dzisiejszy jestem po miło spędzonej majówce – były 17 urodziny kuzynki, było dużo spacerów z psiakiem i trochę odwiedzania pięknych tarnowskich miejsc – w tym roku wypadło na Park Strzelecki oraz Górę św. Marcina. Pogoda może nie była doskonała bo było mało słońca, dużo wiatru i całkiem sporo deszczu, ale udało nam się z Rafałem (imię Narzeczonego) złapać i wykorzystać maksymalnie kilka słonecznych momentów. Carpe diem ! i do przodu.


Uściski Kochani!