Hej,
Przepraszam, że tak mi się zniknęło na jakiś
czas. Bardzo dużo różnych różności działo się w moim życiu. Postaram się
nadrobić i wszystko po kolei opisać.
Dzisiaj będzie o urodzinach które miałam 15
sierpnia. W pewnym sensie były one szczególne – bo 25. Takie ćwierćwiecze. Postanowiłam zrobić
naprawdę malutkie urodziny – zaprosiłam trochę ludzi, to fakt, ale każdemu
zaznaczyłam, że to żadna tam wielka impreza – były ciasta, był tort, jakieś
ciasteczka oraz kawa, herbata, mineralna z owocami i kompot. Miałam też
szczególnego gościa – w dniu moich urodzin była jeszcze u mnie Ania – moja
koleżanka z Piotrkowa Trybunalskiego, którą to poznałam w szpitalu w Łodzi
zaraz po wyłonieniu stomii – ona miała ją wyłonioną trochę ponad tydzień przede
mną. Zaprosiliśmy ją z rodzicami na tydzień relaksu w Tarnowie –
przyjechała do Nas ze swoim najmłodszym synkiem. Goście dopisali i się również
spisali – prosiłam bowiem każdego, by nie szalał z prezentami – zaznaczyłam
lecz, że chcę dostać od każdego kartkę – w sumie z tymi, które dostałam kilka
dni później od koleżanek pocztą mam 15 kartek urodzinowych. Poza tym dostałam
jeszcze duuuuuużą torebkę od cioci i kuzynki, Aniołka, który ma mnie pilnować
od Ani, trochę słodkości, dwie książki oraz od Ukochanego terminarz – moje
drugie podejście do kalendarza w tym roku – pierwsze nie wyszło, bo kalendarz
był kupiony zbyt późno – ten zaś zaczyna się od września – to taka forma
motywacyjnego terminarza – naprawdę jest świetny :)
Moja kochana siostra zaś przeszła samą siebie i kupiła mi świetne buty. Coś tam
grosza też wpadło – będą przeznaczone na wymianę garderoby – planuję
wielkie wprowadzanie minimalizmu w życiu – dotyczy to również mojej szafy :)
Dzień upłynął bardzo miło. Wszystkim też bardzo podobał się mój wyjątkowy tort
– moja ulubiona w Tarnowie cukiernia jak zwykle stanęła na wysokości zadania –
jak wyglądał tort widzicie na zdjęciu – ostatnio oglądałam bajkę Zwierzogród i
totalnie mi się podobała – dlatego na torcie nie mogło znaleźć się nic innego
tylko główni bohaterowie.
Dzień urodzin upłynął w miłej i wesołej
atmosferze – było dużo dobrych życzeń, miłych rozmów i radosnego śmiechu –
czyli tak jak być powinno - to zdecydowanie były jedne z moich lepszych
urodzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz