Witajcie!
Mam za sobą kilka ciężkich dni: gorączka
grubo powyżej 38 kresek, szarpiący kaszel, brak sił, ogólne rozbicie i ciągły
ból głowy. Na szczęście okazało się, że to „tylko” zapalenie górnych dróg
oddechowych - najpewniej oskrzela. W międzyczasie byłam zmuszona kontaktować
się z prowadzącą mnie gastrolog z Łodzi bo pierwszy antybiotyk, który dostałam zaszkodził
mi. Dostałam inny i było nieco lepiej, choć nie doskonale. Jak to na
antybiotyku. Zmagałam się przez to z biegunką. Na szczęście leki za mną a
stomia zachowywała się nadzwyczaj dobrze. Woreczek trzymał się bez problemu 2-3
dni i nie podciekał, mimo że treść była nieco bardziej płynna niż zwykle.
Dzięki temu jeden problem z głowy i mogłam się skupić na powrocie do zdrowia.
Z dobrych wieści - dostałam przedłużenie
renty socjalnej ZUS do 31 stycznia 2019 - trafiłam na Pana Orzecznika, który
wykazał się doskonałym zrozumieniem moich problemów zdrowotnych. Przyznam
szczerze, że bardzo się tą komisją denerwowałam. Cieszę się, że mam to za sobą.
No i przeprowadzka w toku. Zwieźliśmy z
Narzeczonym resztę moich rzeczy z Tarnowa i w miarę sił staram się powolutku
rozpakować te wszystkie swoje graty :-) Dużo tego nie ma ale pokój nie jest
duży więc wygląda na zagracony gdy leżą w nim pudełka.
Lecę zaparzyć sobie swoją zdrowotną
herbatę - napar owocowy z malinami.
Do następnego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz