Dzień dobry Kochani,
piszę do Was tuż po zakończeniu przygotowań do nowego tygodnia pracy. Przede mną spore wyzwanie - cały tydzień nie będzie mojej Szefowej, bo wyjeżdża w sprawach służbowych do oddziału naszej firmy, który jest w Krakowie. Wyjeżdża też Paulinka, moja "nauczycielka". Choć obie będą pod telefonem zostaję na warcie sama. Nie powiem, że jest mi to obojętne - czuję, że wiem co mam robić, ale trochę stresuję się bo jednak jest cieć niepewności czy na pewno sobie poradzę.
Od ponad tygodnia mój brzuch jest niespokojny co nie ułatwia mi życia. Jestem zmuszona zmniejszyć dawki zażywanego żelaza - obawiam się, że to ono jest sprawcą kłopotów. Podobne problemy z brzuchem już kiedyś miałam. Wtedy myślałam, że to stres, ale odstawiłam preparat żelazowy i wszystko wróciło do normy. Oby tak było i tym razem.
Proszę, trzymajcie za mnie kciuki.
Ucałowania,
Wasza Ewelina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz